Kolejna część tego tematu to poradnik. Wiem, że większość tych rzeczy doskonale znacie, ale postanowiłem zebrać conieco do kupy i przedstawić obrazowo, łatwiej będzie to zapamiętać.

Wykańczanie skampionej artylerii:

Jeśli musimy wyjechać wprost na artylerię i narazić się na strzał, o wiele lepiej jest wystawić się do niej najtwardszym pancerzem, czyli przodem. Jeśli wystawimy się do niej bokiem, zrobi nam o wiele więcej dmg.
656dmg (strzał w bok)
289dmg (strzał w przód)

Chowanie kadłuba (hulldown):

Chowajmy kadłub kiedy tylko to możliwe, przed wychyleniem się na wroga, warto obejrzeć sobie teren, na którym aktualnie się znajdujemy i spróbować go wykorzystać na naszą korzyść. Taki schowany czołg ma bardzo dużą szansę na odbicie pocisku, szczególnie z daleka.




Odwracanie uwagi przeciwnika:

Stojącym naprzeciwko siebie wyrównanym siłom można nieźle namieszać wtrącając się w zabawę, najlepiej zajechać ich od tyłu. Bijemy ich po dupach tak długo aż odwrócą lufy na nas. W tym samym czasie nasze ciężkie czołgi wyjeżdżają i kończą imprezę.








Okrążanie i dobijanie:

Gdy widzisz, że Twój kompan walczy 1 na 1 z wrogiem, pomóż mu, we 2 rozprawicie się z nim bez problemu:




Prowokowanie strzału/u]

Zamiast wyjeżdżać w ten sposób:


Lepiej spróbować zachęcić wroga do oddania niepenetrującego strzału. W tym celu wystawiamy kawałek mocno skątowanego przedniego pancerza. Jeśli przeciwnik się na to nabierze, po jego wystrzale mamy 13 sekund na wyjechanie na niego i uszkodzenie jego czołgu.




[u]Walka w zwarciu:

Walcząc 1 na 1, napierając na przód przeciwnika można znacznie zwiększyć szansę na rykoszet i uniknąć uszkodzeń. Jeśli sami chcemy oddać strzał w takiej sytuacji, jedyne pewne miejsce, gdzie wejdzie dmg to właz dowódcy na wieży i tam trzeba celować.






Wycofywanie uszkodzonych czołgów/u]

[u]Ułańska fantazja (kamikaze):

Nie wyjeżdżamy sami na przeważające siły wroga. W takiej sytuacji w najlepszym przypadku oddamy 1 celny strzał i można wracać do garażu. W ten sposób nie pomagamy naszej drużynie w ew. zwycięstwie. Nigdy tak nie róbmy, gdyż nie ma to najmniejszego sensu.